Foreboding in the Green
Wet cobbled cobwebs
Circumference hemmed in
All-out hampering threads
And stones that missed Mary Magdalene
***
Oh, and
so luscious and lush is the green
Dewy
petals weeping they can’t caress my skin
Wrapped
up in rushing hopes, buoyant buds exploding
Fluffy
breezes prance, ignorant of the foreboding
***
Sticky sharp spiders’ snare
Circumference hemmed in
A cut-out smile shrouding the glare
W zieleni czai
się
Pajęczyny z mokrego bruku
Lamówki w obwodzie stłoczone
Nici krępują w zaciętym pomruku
I kamienie, co chybiły Marię Magdalenę
***
O, jakże soczysta, dorodna jest zieleń
Płatki rosą łzę ronią od pieszczot nieudzieleń
Otulony narwaną nadzieją, pączek płochy pęknie
Puch bryzy uroni, co w zieleni czai się niepięknie
***
Ostry potrzask pajęczy oblepia
Lamówki w obwodzie stłoczone
Szablon uśmiechu jak całun otula złe ślepia
Sople, co chybiły Marię Magdalenę
Komentarze
Prześlij komentarz