Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2022

Piaf w TeTaTeT

Obraz
  Nie zapomnimy, po prostu Najnowsza propozycja Teatru TeTaTeT bywa nazywana spektaklem muzycznym, choć może być odbierana jako koncert. Niezależnie od typologii, wieczór z piosenkami Edith Piaf jest świetną propozycją – ze względów artystycznych i emocjonalnych. Z przyczyn zewnętrznych nie napisałam recenzji tuż po premierze tego widowiska na scenie kieleckiego teatru, ale, szczególnie ponieważ za chwilkę pojawi się ono ponownie, nadrabiam zaległości, gdyż szkoda pozostawić bez echa takie miłe wydarzenie. Małgorzata Pruchnik-Chołka, śpiewająca aktorka wcielająca się (ale czy na pewno?, o tym niżej) w postać Edith Piaf, poza przygotowaniem aktorskim dysponuje świetnym warsztatem wokalnym, ciekawą barwą i skalą, oraz umiejętnością interpretowania tekstu przy czystej intonacji zarówno w piano jak i forte. Dzięki niemu moja muzyczna podróż pod dachami Paryża była niezwykle przyjemna i wielowymiarowa. Szczególnie, że towarzyszą jej dwaj bardzo dobrzy instrumentaliści: Wojciech Front